Jak powstała ksywka Bono (frontmana U2)?

Autobiograficzna książka Neila McCormicka „Killing Bono”, to prawdopodobnie ostatnia pozycja, po której można się spodziewać namingowych, zakulisowych ciekawostek. A jednak.

Jeśli ktoś oglądał film „Zabić Bono”, wie, o czym jest książka, na podstawie której go nakręcono. Jeśli nie, pokrótce: Neil (autor książki) i Bono to kumple ze szkoły. Obaj marzą o rockowej karierze i obaj, mniej więcej w tym samym czasie, zakładają zespoły. Później Bono wraz z U2 wdrapuje się na szczyty list przebojów, a Neil… no cóż – Neil pisze książkę. Głównie o sobie. Ale też o Bono.

Zwiastun filmu:

Ale zaraz, zaraz… Co taka książka ma wspólnego z tworzeniem nazw? Niewiele. Pojawia się w niej jednak ciekawy wątek, którego fragment zacytuję w całości:

„…Ivan pogrywał od czasu do czasu z… Declanem Peatem (na niego mówiliśmy Deco, zgodnie z obowiązującym w Dublinie wzorem nadawania ksywek, polegającym na dodaniu do pierwszej sylaby imienia litery o. Dlatego też znałem wówczas mnóstwo ludzi takich jak Philo, Jono, Robbo, Kevo i Steve-o. Ale, o dziwo, tylko jednego Bono )…”

Bono, to skrót od nazwy Bonovox, czyli początkowej, „pełnej wersji” ksywki wokalisty. A ta nazwa z kolei została zapożyczona od nazwy sklepu z aparatami słuchowymi „Bono Vox” mieszczącego się na O’Connell Street w Dublinie.

Banalnie proste, prawda? Jeszcze banalniejsze są kulisy powstawania nazw niektórych kapel, opisane w książce, np., wcześniejszej nazwy U2 – The Hype:

„…dziennikarze używali tego słowa, by potępić praktyki w biznesie muzycznym polegające na nadmiernym rozdmuchiwaniu niektórych kapel. Jako nazwa zespołu, The Hype miało brzmieć nowocześnie, świadomie i ambitnie, niczym ironiczny komentarz do tego, co się działo w muzyce. No i na pewno pasowało do zespołu, którego własne aspiracje znacząco przewyższały umiejętności …”.

Ale to już zupełnie inna historia (podpowiedź: na stronie 129 książki, jest dłuższy akapit o tym, według jakiej mody powstawały nazwy takich zespołów jak Duran Duran, , Adam & The Ants czy Bow Wow Wow)…

Źródło: Neil McCormick – „Killing Bono”
Tłumaczył: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo Replika, Wydane I, 2014
Cytaty pochodzą ze stron: 128, 49

Bono

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *